piątek, 27 grudnia 2019

JACQUES CHESSEX - WAMPIR Z ROPRAZ [OPINIA]

Książka owa była moją tegoroczną opowieścią wigilijną, bo ile razy  można śledzić tekst Dickensa? No właśnie - śledzić. Ja Opowieści wigilijnej już nie czytam, ja śledzę wzrokiem kolejne litery. Przeczytałem ją tyle razy, że chciałem w Wigilię czegoś innego. Sięgnąłem tym razem po wydawnictwo W.A.B. i ich cykl: Inne Historie, trafiając na Wampira z Ropraz. Rozpiętość czasowa opisywanych wydarzeń sprawiła, że wybór świątecznej książki okazał się bardzo trafiony. Charles Agustin Favez rozpisany na kartach opowiadania szwajcarskiego pisarza Jacquesa Chessex, na pierwszy rzut oka łudząco przypomina niejakiego Jeana-Baptiste'a Grenouille z kart powieści Niemca Patricka Süskinda. Portret psychologiczny wampira namalowany przed oczami czytelnika, dość szybko zmienił moje ambiwalentne podejście do osoby Faveza. Mógłbym być jego obrońcą posiłkowym, albo jednym z ławników. Naturalizm opisu świata przedstawionego pozytywnie wbił mnie w fotel. Czy to zasługa wyłącznie szwajcarskiego pisarza, czy też niemałą część tak pozytywnego odbioru wykreowała tłumaczka Anna Topczewska? Nie wiem. Francuskiego oryginału nie znam.

wtorek, 3 grudnia 2019

152 LATA OD NARODZIN JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Hubert Biskupski (zastępca redaktora naczelnego Super Expressu) pisał niedawno: Józef Piłsudski to bez wątpienia jedna z najważniejszych postaci w historii naszego państwa. Postać, która nie daje się zamknąć w żadnych politycznych ramach, choć wielu tego próbowało i jeszcze próbuje. Za młodu socjalista i bojownik walczący o niepodległość wbrew wszystkim zewnętrznym okolicznościom, wbrew większości społeczeństwa, wbrew zdrowemu rozsądkowi. Na starość dyktator twardo dzierżący ster władzy i bezwzględnie rozprawiający się z opozycją, w tym z socjalistami. Dziś [152 lata po narodzinach] i 84 po śmierci, nie wzbudza już takich kontrowersji, choć Jego życie obrosło legendą - i to zarówno białą, jaki i czarną. Dzisiaj dla znakomitej większości jest wzorem patrioty i bohatera. I słusznie. Bo o ile można wciąż toczyć spór o polityczne koncepcje Piłsudskiego, o jego młodzieńczą fascynację socjalizmem, chłodny stosunek do demokracji i partyjniactwa, przedmiotowe traktowanie Kościoła i religii, o zamach majowy...

niedziela, 10 listopada 2019

101 lat niepodległości Polski: BOHATEROWIE

Sześć postaci Niepodległej:


Każdy z nich ma w Polsce swoją ulicę, plac albo pomnik. Bywa jednak, że mieszkając dzisiaj przy ulicy imienia bohatera z przeszłości, nie wiemy dokładnie kim był i co konkretnie zrobił w okresie kształtowania się niepodległej Polski. Oni przeszli do historii. Czym jest historia? Jest polityką przeniesioną w przeszłość. Oto sześć portretów mężczyzn, które zapewne będziemy wspominać w czasie 101 rocznicy odzyskania niepodległości 11 listopada 

Polityka z przeszłości – oto historia...





poniedziałek, 4 listopada 2019

RONALD RENG - ROBERT ENKE. ŻYCIE WYPUSZCZONE Z RĄK [OPINIA]

Rozczarował mnie finał tej opowieści. Okazało się, że najbliższa rodzina w postaci żony Teresy nie była w stanie pomóc niemieckiemu bramkarzowi. Robert Enke odmówił pomocy od osoby, która poznała jego chorobę tak, jak nikt inny nie byłby w stanie tego zrobić. W żadnym momencie nie padły z ust Teresy słowa "weź się w garść" - słowa, które są podróżą w jedną stronę i zdecydowanie tylko pogorszą sytuację... prof. Janusz Heitzman: Gdy ktoś ma depresję, nie ma siły na nic, nie ma siły wstać z łóżka, nie ma siły wyjść, by załatwiać swoje sprawy. To jest właśnie ten problem. Co robi osoba niechorująca na depresję, gdy traci pracę, a potrzebuje podreperować zdrowie fizyczne? Zapisuje się do urzędu pracy lub ośrodka pomocy społecznej i z powrotem zyskuje ubezpieczenie zdrowotne i ewentualną rentę lub zasiłek. Co robi osoba chora na depresję? Nic. Taki ktoś potrzebuje pomocy w załatwianiu najprostszych urzędowych spraw. Teresa Enke dała się wciągnąć w grę.


sobota, 12 października 2019

STEFAN WYSZYŃSKI - ZAPISKI WIĘZIENNE [OPINIA]

Prymas. Trzy lata z siedemdziesięciu dziewięciu - to parafraza tytułu pierwszej pełnometrażówki, która wzięła za cel przedstawienie losów kardynała Wyszyńskiego. W roku 2000 w Teatrze Telewizji prymasa Polski zagrał bardzo udanie Andrzej Seweryn. Zapiski więzienne to opis myśli Wyszyńskiego, które kardynał notował przez trzy lata swego uwięzienia przez władze PRL. Bolesław Bierut i Edward Ochab twardą ręką wprowadzali upodlającą człowieka formę stalinizmu. Prymas kraju, który zdecydował się jako przewodniczący trzymilionowej rzeszy katolików, w imieniu Episkopatu Polski na pertraktacje z rządem, wkrótce został oskarżony przez te same władze, które zdecydowały się w lutym 1950 roku owo porozumienie przyjąć, o zdradę postanowień. Stefan Wyszyński nie zaakceptował granic Polski na ziemiach zachodnich. 25 września 1953 roku w godzinach późnowieczornych, Wyszyński został wywieziony do klasztoru zakonnego w Rywałdzie. Tutaj zaczyna się okres trzech lat internowania kardynała Stefana Wyszyńskiego, który pozbawiony został wykonywania wszystkich kościelnych funkcji.

czwartek, 12 września 2019

SALON NIEZALEŻNYCH: Jacek Kleyff, Janusz Wiess i... ten trzeci.

W 1996 roku z kolegą jechałem autobusem na swój pierwszy  film do lokalnego kina. To był Kosmiczny mecz. Miałem 10 lat. Pojechałem ulgowym, ale bez legitymacji i kanar nas sczaił. Od wymierzenia mandatu odstąpił. W tymże Kosmicznym meczu grał Jordan. Michael Jordan. Dla młokosa lat 1995 - 1997 Jordan to był ten koszykarz z Chicago Bulls, co to mistrzostwa zdobywał seryjnie. Kiedyś nawet uknuło się takie powiedzenie: Jordan, Rodman, Pippen + jakichś dwóch i można mistrzostwa zdobywać. Tak mam z Salonem Niezależnych: Kleyff, Wiess i ten trzeci właśnie: Michał Tarkowski, który absolutnie nic mi nie mówi, bo jakoś zlokalizować go w polskim środowisku medialnym XXI wieku jest mi niezwykle trudno. I to nie jest moja wina, że pan Wiess z panem Kleyffem jakoś bardziej wtopili się w telewizyjną popkulturę nowego wieku.

poniedziałek, 2 września 2019

HELMUT NADOLSKI - "MEDYTACJE" z NIEMENEM

Helmut Nadolski - wielki, łysy, brodaty, awangardowy kontrabasista. Na instrumencie gra głównie smyczkiem. W mediach do dziś nazywany jest artystą kontrowersyjnym. W roku 1972 Nadolski pojawił się na radarze Czesława Niemena, zaciągając do jego nowego zespołu trzech chłopaków ze śląska, którzy bawili się w bluesa pod nazwą SBB. Rok później na polskim rynku muzycznym pojawia się album niezwykły - podwójne wydawnictwo zatytułowane Niemen. Całość otwiera kompozycja Helmuta Nadolskiego pt. Requiem dla Van Gogha. Ryszard Jaźmiński - redaktor pracujący w Trójce - swego czasu określił twórczość Czesława Niemena następująco: W trudnych czasach PRL-u potrafił podnieść muzykę rozrywkową do rangi prawdziwej sztuki. Krążek, którego tytuł po czasie został zmieniony przez samego Niemena na Marionetki wydaje się być pierwszym, bardzo poważnym krokiem w kierunku owej sztuki. Drugim krążkiem supergrupy Niemen był pierwszy album nagrany i wydany przez Czesława w Niemczech - Strange Is This World.

czwartek, 15 sierpnia 2019

Tryptyk Olimpijski Ojca Dyrektora - muzyczny paździeż na sprzedaż [SIERPIEŃ '80]

Widoczna na zdjęciu persona to Cejrowski. Ojciec TEGO Cejrowskiego. TEGO Cejrowskiego, który po wieloletniej medialnej banicji, spowodowanej bardzo dobrym niedzielnym programem TVP - "WC Kwadrans", paręnaście lat później zaczął popierdalać boso przez spierdolenie i jak przystało na polskiego katola, jako rozwodnik rozprawiał o małżeństwie w babskim środowisku na antenie TVN Style. Ojciec Stanisław (1939 - 2009) był natomiast bardzo obrotnym animatorem kultury. Preferował muzykę. Gdy w imperialistycznych Stanach urodził nowy gatunek muzyki rozrywkowej zwany rock and rollem - w Polsce szczytem muzycznej awangardy był jazz. To właśnie w polskim środowisku jazzowym Stanisław Cejrowski znalazł swoje miejsce w komunistycznej rzeczywistości. Polskie Stowarzyszenie Jazzowe, Festiwal Jazz Jamboree, czy magazyn Jazz Forum: dziś są to elementy polskiej kultury awangardowej muzyki popularnej. We wszystkich maczał palce ojciec Stanisław.


wtorek, 6 sierpnia 2019

Tosiek Radwan miał być w Grecji... Lubił psy... [1962-2004]

13 sierpnia 2019 roku minie 15 lat od samobójczej śmierci Antoniego Radwana. Kim był Antoni Radwan? Przyjacielem Macieja Maleńczuka. A MM, jako że poeta, to postanowił tu i ówdzie wspomnieć o swoim długoletnim przyjacielu. Takim sposobem Antoni Radwan został na zawsze zaklęty w tekstach dwóch utworów Pana Maleńczuka: na dzień dobry Miasto Kraków, a także drugi tekst napisany bezpośrednio po śmierci przyjaciela, nagrany na album Homo Twist pt. Demonologic.

Fragmenty upamiętniające Radwana pochodzą z pierwszego wywiadu rzeki z Panem Maleńczukiem pt. Ćpałem, chlałem i przetrwałem:

Był to mój największy przyjaciel. Poznałem go i zaprzyjaźniłem się z nim w wieku lat dwunastu. Chodziliśmy do tej samej szkoły. On był o rok młodszy. 


środa, 24 lipca 2019

Teraz Rock - Wydanie specjalne: Metallica


Najpierw sprawy mniej przyjemne, które jednak (co podkreślam z całą mocą) nie wpływają mocno na całość publikacji. Ale, że się pojawiły, to z edytorskiego obowiązku muszę je przedstawić.
Błędy, przeinaczenia, niedopowiedzenia:  

Str 7w kwietniu przydarzył się jedyny koncert Metalliki w pięcioosobowym składzie… - Metallica w początkach koncertowego istnienia wystąpiła dwukrotnie w pięcioosobowym składzie. Oba występy miały miejsce w maju. Najpierw na koncercie nr 4 [The Concert Factory, Costa Mesa, California – 23 maja 1982] pojawił się na drugą gitarę Brad Parker, a w koncercie nr 6 [The Concert Factory, Costa Mesa, California – 28 maja 1982] drugim gitarzystą na jeden raz został Jeffrey Warner.

sobota, 6 lipca 2019

ANTYreklama: Jak czytać więcej? Praktyka wydawnicza stosowana na czytelnikach

Reader's Digest, Wydawnictwo MG oraz książkowy pulp od Hachette. Trzy podmioty gospodarcze zajmujące się drukowaniem i sprzedażą książek. Piękne twarde oprawy, znakomicie wyglądająca zewnętrzna część książki a w środku... Radosna twórczość skracania, przeinaczania i zachwalania takich praktyk, które to praktyki dzieją się i na tytułach zupełnie nowych i na tych, które znajdziemy na półce z napisem "klasyka literatury". Ingerowanie w treść dzieła przez pierwszego lepszego gościa (gościówę) od redagowania w takimż wydawnictwie to szarlataństwo najczystszych brudnych praktyk w świecie książek. Takie przeinaczone wydania od Reader's Digest oczywiście akceptuję na sto procent, ponieważ wydawca w reklamach przedstawia jasno, jaka jest sytuacja wydań takich jak na zdjęciu obok. Wówczas czytelnik ma wybór: kupuje okrojone, czy wybiera inne wydawnictwo.


sobota, 29 czerwca 2019

STEFAN ŻEROMSKI - ROZDZIÓBIĄ NAS KRUKI, WRONY / ECHA LEŚNE (OPINIA)

Jak bardzo srogi był był upadek ostatniego narodowego zrywu Polaków, który to zryw miał uwolnić naszych przodków od naprawdę nieludzkiego terroru, który przetaczał się przez byłe polskie ziemie ze strony rosyjskich zaborców, pokazują dobitnie oba te krótkie opowiadania autorstwa Stefana Żeromskiego. A który zaborca nie był wobec nas brutalny? - może ktoś zapyta. Odpowiem: Jak na warunki wcielenia w granice innego państwa, sytuacja Polaków w zaborze austriackim nie była może wymarzona, ale na pewno najbardziej ludzka. Świat przedstawiony przez Żeromskiego zabiera nas w jesienną pluchę 1864 roku. Styczniowa podnieta roku 1863 ustąpiła teraz zrezygnowaniu i przyjęciu z ciężkim sercem wielkich strat ludzkich. Stefan Żeromski rodził się w październiku 1864 roku, a akcja Rozdzióbią... dzieje się w typowo jesiennym wrześniu. Autor pamiętał więc owo powstanie wyłącznie z opowiadań w rodzinnym domu i przypuszczać należy, że należał do tej pierwszej, wychowanej na nostalgicznej pamięci do przeciwstawienia się moskalom grupy. Wszak Żeromski był którymś z kolei pokoleniem Polaków, którzy rodzili się w kajdanach podległości.

wtorek, 25 czerwca 2019

FRANCIS SCOTT FITZGERALD - WIELKI GATSBY [OPINIA]

Klasyka literatury z wielką miłością do przepastnego luksusu na pierwszym planie. Wielka Wojna (IWŚ) skończyła się jakiś czas temu. Jest początek lat. 20. Społeczeństwo amerykańskie znajduje się pod pręgieżem prohibicji. Panuje twardy patriarchat, który w najbogatszych sferach Ameryki objawia się ekstremalnie władczą naturą mężczyzn względem kobiet. Taki Thomas Buchanan po wypiciu kilku głębszych rozprawiał nad tym, „czy należy podrywać żony innych ludzi”.  Jak kobiety mają się odnaleźć w takim społeczeństwie? Dokładnie tak, jak odnalazła się w nim jedna z głównych postaci w  powieści Francisa Scotta Fitzgeralda – miłość głównego bohatera – pani Daisy Buchanan: „Głupiutka. To najlepsze wyjście dla dziewczyny. Być piękną głuptaską”. I wcale nie ma tu mowy o byciu głupią dosłownie. Chodzi raczej o emocjonalną pustotę panien i żon tamtych czasów. 



piątek, 14 czerwca 2019

JAN STANISŁAW KOPCZEWSKI - O NASZYM HYMNIE NARODOWYM [OPINIA]

To nie będzie recenzja. To będzie opinia. Wszystkie dotychczas opisane na tym blogu książki są właśnie opiniami. Do nazwania jakiejkolwiek pisemnej wypowiedzi recenzją, potrzebne są wymogi merytoryczno-formalne stosujące się do zasad informujących o tym, kiedy daną pisemną wypowiedź można nazwać recenzją. "Recenzje" albumów w magazynach muzycznych też nie są recenzjami, mimo, że umieszczane są w dziale z recenzjami. I w przypadku opisów płyt z muzyką, i w przypadku opisów książek w takich periodykach nie może być mowy o recenzjach. Są to wyłącznie opinie, zabarwione dodatkowo masą subiektywizmu, co w recenzji krytycznej jest po prostu nie do przyjęcia z przyczyn merytoryczno-formalnych właśnie. Jedno tej książce na dzień dobry przyznać trzeba: autor znakomicie w prostych przekazach z dziejów Mazurka Dąbrowskiego przedstawił zarys społeczno-historyczny powstawania i trwania w pamięci Polaków słów napisanych przez Wybickiego.

czwartek, 6 czerwca 2019

[teraz czytam]: 201. rocznica śmierci głównego bohatera tekstu hymnu Polski

Początek rozpoznawalności i niejakiej sławy Dąbrowskiego datuje się na lipiec 1794 roku, gdy polskie wojska królewskie broniły Warszawy w powstaniu kościuszkowskim przed Prusami i carską Rosją. Po klęsce powstania, Dąbrowski próbował odtworzyć polską armię przy wojskach francuskich we Włoszech. Jan Henryk otrzymał zgodę na utworzenie armii polskiej na ziemiach włoskich, które spod zaboru Austrii wyzwalał oddelegowany z Francji młody dowódca - Napoleon Bonaparte. Legiony Polskie we Włoszech zostały uformowane pod komendą Napoleona w 1797 roku. 

W lipcu 1797 roku Józef Wybicki pisze słowa pieśni żołnierskiej, która staje się coraz bardziej znana jako "Mazurek Dąbrowskiego". Muzyka zaadoptowana została przez Wybickiego z melodii ludowej.


wtorek, 4 czerwca 2019

FIDEL I RELIGIA. ROZMOWY Z BRATEM BETTO [RECENZJA]

Dyktator obala dyktatora i jest obalony przez dyktatora, a wszystko zaczęło się od skolonizowania ziem kubańskich przez Hiszpanów. Świat polityki i pieniędzy nie raz, nie pięć i nie sto razy przedstawiał pewną zależność zdobycia i sprawowania władzy. Najniższe warstwy społeczne zaczynają cierpieć głód pomimo tego, że pracują do utraty tchu i teoretycznie zapłata za tę pracę powinna (z nadwyżką) wystarczyć na to, co nazywa się "normalnym życiem". Następnie pojawia się rewolucjonista, który w towarzystwie wojskowych przeprowadza zamach stanu i przejmuje władzę. Biedota oczywiście cieszy się zmianą władzy i czeka na polepszenie sytuacji. Nowy wódz o nich przecież zadba. Mijają kolejne lata i dekady, a sytuacja najbiedniejszych niewiele się jednak zmienia. Pojawia się kolejny rewolucjonista mający pod sobą przynajmniej część wojska. I znów dokonuje się zamach stanu. I znów te najbiedniejsze warstwy społeczne dostrzegają promyk nadziei. Jednak jedyne, co się zmienia, to ilość mieszkańców wyspy, którzy regularnie emigrują do innych krajów Ameryki Południowej lub do USA.

wtorek, 28 maja 2019

Teraz czytam: FREI BETTO w rozmowie z FIDELEM CASTRO - "Fidel i religia"


23, 24, 25 i 26 maja. Dokładnie czwartek, piątek, sobota i niedziela 1985 roku. To w tych dniach, a w zasadzie wieczorach, 34 lata temu, odbyła się seria rozmów brazylijskiego dominikanina - 41-letniego ojca Betto z przywódcą Kuby - 59-letnim wówczas Fidelem Castro. Interlokutorzy poświęcili tym rozmowom 23 godziny. Opinia publiczna w niedługim czasie po objęciu władzy na Kubie przez Castro, przypięła mu łatkę komunisty. 120, 130 lat temu słowo "komunista" przejawiało o wiele, wiele więcej cech pozytywnych, niż dzisiejsze sprowadzanie go do terminu nacechowanego głównie opiniami negatywnymi w tym najbardziej pejoratywnym znaczeniu. Popatrzmy przez chwilę na polskie podwórko. Społeczeństwo, które na dźwięk wypowiadanego "komunisty" czuje ucisk w żołądku i zaczyna swą (jak im się wydaje) osobistą tyradę na komunizm, to samo społeczeństwo żąda wolnego a.d. 2019, by poświętować dzień 1 maja przy grillowanej kaszance...


wtorek, 23 kwietnia 2019

ERNEST HEMINGWAY - STARY CZŁOWIEK I MORZE - przedmowa

Agua mala - powiedział stary - Ty kurwo. W te oto słowa odezwał się Santiago, widząc pływającą tuż przy łodzi meduzę.
W roku 1936 w kwietniowym numerze miesięcznika Esquire Ernest Hemingway opublikował szkic „Na błękitnej wodzie". W szkicu tym opowiadał między innymi taką oto historię: „Pewien stary człowiek wypłynąwszy samotnie w łodzi na połów, na wysokości Cabanas złowił wielkiego marlina, który na mocnej plecionej lince wyholował łódź daleko na morze. Gdy w dwa dni później rybacy odnaleźli starego, 60 mil na wschód, głowa i przednia część tułowia ryby była przytroczona do łodzi. To, co pozostało z ryby, mniej niż połowa, ważyło 800 funtów. Stary człowiek przetrwał dzień, noc, dzień i jeszcze jedną noc, podczas gdy ryba płynęła w głębinie i ciągnęła łódź. Kiedy marlin wypłynął na powierzchnię, stary człowiek podholował do niego łódź i zabił go harpunem. 


sobota, 20 kwietnia 2019

(we fragmentach): Bogusław Wołoszański - Ten okrutny wiek

Pożyczyłem na jakiś czas tę książkę. Zwykle gdy widzę temat związany z uzbrojeniem, zawiłościami taktycznymi, które są prowadzone przez coraz to wyższych szefów sztabów, czy dowódców, zwykle omijam taką książkę. Kompletnie nie interesuje mnie historia uzbrojenia. O II Wojnie Światowej mogę czytać wyłącznie w kontekście codziennego cywilnego życia. Kolejne rozkazy brzuchatych oficerów wydawane zza biurka i posyłanie setek tysięcy mężczyzn na front nie interesują mnie wcale. Co innego codzienne zmaganie się z realiami wojny rodzin owych żołnierzy. Ale Ten okrutny wiek to coś więcej, niż działania wojenne XX wieku. Ów zbiór sensacji XX wieku to szybki opis 24 wydarzeń, które stworzyły brutalną historię XX-wiecznej Europy i świata. Zaciekawiło mnie 11 tematów podjętych w tej publikacji. Lwia część to sowieckie działania lat 1905 - 1968 i wcześniej. Ale nie tylko. Znalazł się też rozdział o Pearl Harbor: o Japończykach, którzy mieli plan uszkodzenia USA. W rezultacie owi Azjaci skończyli podobnie, jak upierdliwa mucha, latająca po salonie domu gospodarza...

piątek, 22 marca 2019

TADEUSZ SŁOBODZIANEK - ŚMIERĆ PROROKA I INNE HISTORIE O KOŃCU ŚWIATA [RECENZJA]

Trafiło mi się kolejne dzieło sztuki, które idealnym jest do tego, by je odpalić, posłuchać i przeczytać w czas do tego najbardziej odpowiedni. Po znakomitej adaptacji Opowieści wigilijnej, idealnie skrojonej na święta Bożego Narodzenia; po powieści Ostatnie kuszenie Chrystusa i jej kinowej adaptacji na potrzeby wdrożenia się na powrót w coroczny czas Wielkanocy; wreszcie po obejrzeniu nagrodzonej Oscarem animacji Coco, skrojonej wprost na czas listopadowego odwiedzania grobów bliskich zmarłych... Tym razem trafiłem na sztukę teatralną autorstwa Tadeusza Słobodzianka. Sztuka ta nosi tytuł Prorok Ilja i jest drugim, a w zasadzie trzecim wytworem kultury na mojej liście, związanej ze świętami wielkanocnymi. Wszystko, co ze Słobodziankiem związane, zaczęło się w moim świecie w połowie 2015 roku. To wówczas trafiłem zupełnym szczęśliwym zrządzeniem losu na słuchowisko Polskiego Radia pt. Prorok Ilja. 62 minuty radiowo adaptowanej sztuki teatralnej przeniesionej w eter, pozostawiło mi w głowie wielką wyrwę.


wtorek, 5 marca 2019

Jake Brown & Lemmy - MOTÖRHEAD W STUDIO [RECENZJA]

Biorąc się wreszcie za czytanie Motörhead w studio, miałem nadzieję znaleźć w tej książce jak najwięcej wypowiedzi i historii związanych z Metallicą. Wypowiedzi Hetfielda i Ulricha oczywiście się na stronach pojawiają. Nie jest ich nie wiadomo jak wiele, ale pobrzmiewają tu i  ówdzie. Zabrakło niestety historyjek z Larsem Ulrichem w tle. Lars latem 1981 roku opuścił na chwilę Newport Beach i poleciał w wieku lat 17. (sam) do Wielkiej Brytanii. Tam, oprócz zaliczenia koncertu Diamond Head, trafił ponoć na próbę Motörhead. Lemmy szykował wówczas materiał na krążek Iron Fist. Legenda pozostaje legendą, bo w rozdziale piątym (No Slip 'Till Hammersmith / Iron Fist) nie ma o larsowych wojażach ani pół słowa. Jest za to coś, na co liczyłem od czasu, gdy dostałem tę książkę w prezencie: Porządny rozdział o albumie Overnight Sensation, który był pierwszym krążkiem Motörhead, który dorwałem w łapska i który w całości przesłuchałem. Z tego też powodu ...


wtorek, 26 lutego 2019

Pudel vs. Maleńczuk [historyjka z Krakowa]

Jest rok 1986. Rynek w Krakowie. Rzecz dzieje się w cieniu Sukiennic. Maciej Maleńczuk gra jeden ze swoich ulicznych setów. Syn Edwarda gra, tłum gęstnieje. A jak tłum gęstnieje, zanaczy, że ciepło musi być. Lato '86 chyba jakoś. M. gra i się wydziera. To jedyny sposób, żeby słowa dotarły do uszu setek zebranych, wszak nagłośnienia, choćby mikro skali, ni ma. MM daje czadu, mimo tego, że bez papierka od władzy grać na streecie nie wolno. (A że tego papierka chyba nikomu w Krakowie nie wystawili, było granie całkowicie zakazane).
Wtedy z tego tłumu pół tysiaka ludu wychodzi gość ubrany jak absolutna gwiazda rocka. To Andrzej Bieniasz zwany Pudlem. Daje się słyszeć dialog mniej więcej w te słowa:

Pudel: Sie masz. Jestem Pudel. Gram w Pudelsach.
MM: Wiem. Znam. Chujowo gracie...
Pudel: No chujowo gramy, bo nie mamy dobrego wokalisty, kurwa. Wpadniesz na próbę?
MM: Wpaść mogę.


piątek, 15 lutego 2019

MOJA CIEBIE WIDOKÓWKA

 I
Czas u kresu dnia tkwi - póki co
Schyłek lekko wlewa się do głów
Wódka tak naturalnie snuje ten plan
Spacer pośród znajomych Twarzy
Nie ma Ich już tu
Bo wszystko jakby z dala i przez szybę
Luty się rozlewa nad chodnikiem

II
Żadne zło nie wstrząśnie mną - póki co
Jestem jeszcze z Tobą poza krzykiem
Zobacz, jak cudownie marniejemy
Zapętleni w treści bez znaczenia

III
...

poniedziałek, 4 lutego 2019

[wierszem pisane] - ŁODIRITKUM (Magdalena Wieczorek)

ŁODIRITKUM [2018]

Łodiritkum, łodiritkum,
nie wiązałaś sobie nitkom.
Nie wiązałaś, nie supłałaś,
komu chciałaś dać
to byłaś dałaś.

Łodiritkum, łodiritkum,
i on nie chciał baby z nitkom.
Baba z nitkom być nie może,
bo nie umie
zrobić dobrze. 

Łodiritkum, łodiritkum,
nie chcij młody baby z nitkom.
Baba z nitkom - groźny obiekt...

poniedziałek, 28 stycznia 2019

Piotr Rogucki - J.P. Śliwa [dramat w 12 scenach]

Zabija mnie samotność, 
którą sam sobie zgotowałem. 
Nikt i nic mnie już nie czeka. 
Nie widzę przed sobą przyszłości. 
Jestem w proszku, w rozsypce, wypalony, rozmontowany. Śmiertelnie zmęczony, chociaż niczego w życiu nie dokonałem. Muszę przystanąć w biegu, 
chociaż nigdzie nie dobiegłem. 
I odpocząć... Odpocząć za wszelką cenę.

[monolog Adama Miałczyńskiego w scenie bałtyckiej]

Wokalista zespołu Coma umieścił swój trzeci solowy album pt. J.P. Śliwa w całości do odsłuchu na YouTube. Gdy jakoś zaraz po puszczeniu tej muzyki w eter Internetu włączyłem sobie 40-minutowy odsłuch, nie zrobiła ta muzyka ze mną kompletnie nic. 

piątek, 18 stycznia 2019

[nierecenzja]: Polska mafia trzepakowa wg. MASY [część 1]

Właśnie skończyłem czytać ósmy tom przygód ze świata, po którym oprowadzał czytelników Jarosław Sokołowski ps. MASA. Jest jeszcze jeden "wywiad rzeka" duetu Łęcki/Górski... Ups! Yyyy duetu Sokołowski/Górski. Wiecie, co się dzieje, gdy w KRS natrafi się na (byłą już) firmę Jarka Sokołowskiego, która została założona na potrzeby kanału na YouTube? Nic. Kompletnie nic się nie stanie. Piotr Pytlakowski ogłosi w swoim artykule, że oto zostały upublicznione dane osobowe, związane z MASĄ. Chodzi konkretnie o nazwisko, którym posługiwał się w dokumentach Sokołowski. Łęcki. Jarosław Łęcki. Tylko tyle. Polskie społeczeństwo poznało owo nazwisko i absolutnie nic się nie stało. MASA wspólnie z Arturem Górskim skrobnęli jeszcze jedną część bijącej rekordy popularności serii o polskiej mafii. Polskiej mafii trzepakowej, jak kilkakrotnie powtarzał na kartach swoich książek świadek koronny. Z naprawdę do szpiku kości prawdziwą polską mafią Sokołowski zmierzył się w ubiegłym roku. I mierzy się zapewne po dziś dzień (a jest styczeń 2019 roku).

środa, 2 stycznia 2019

KIRA GAŁCZYŃSKA - K.I. GAŁCZYŃSKI [RECENZJA]

Album ten stoi w mojej domowej bibliotece już od przeszło dwóch lat. To kolejny z tytułów, które ocaliłem przed biblioteczną utylizacją. Postać Gałczyńskiego zaintrygowała mnie na szerszą skalę jakiś czas temu za sprawą audycji programu Polskiego Radia pt. Ludzie niepodległości. 17 minut programu to dla mnie zdecydowanie za krótko, więc z chęci poznania szerszej perspektywy wyciągnąłem z półki ów album ze wstępem córki, Kiry Gałczyńskiej. Jakże ten Zielony Konstanty znakomicie trwa w polskiej przestrzeni sztuki 65 lat po śmierci. Ileż to tekstów Ildefonsa zna mimowolnie taki choćby korposzczur spieszący do mordoru. Ileż ja tych tekstów mimowolnie podłapałem i nawet nucę od czasu do czasu.