poniedziałek, 27 kwietnia 2020

HIMILLS BACH - TRASA T-U. Rocznica akcji Batalionu "Zośka"

Mariusz Denst ps. Denat - najbardziej znany jako samplowy na albumach Lao Che. O ile klimat kompozycji z debiutanckiego albumu płockiej ekipy jest ciężkawy i piekielnie wymagający, to od czasów "Powstania Warszawskiego" Denat jest profesorem samplingu. To genialny klimat wytworzony w 2005 roku na diamencie polskiej muzyki, zapisanym w historii już po wsze czasy, fenomenalnie uzupełniał podkład muzyczny, stworzony do przedstawienia tejże brutalnej historii. Kto bardziej uważny - dostrzegł ów fenomen Denatowego samplowania już w 1999 roku na albumie trip-hopowego składu Koli - czyli czasów bezpośrednio poprzedzających narodziny Lao Che.

czwartek, 16 kwietnia 2020

(nierecenzja): NIETYKALNI. REPORTAŻE ROKU 1999 - Gazeta Wyborcza

To kolejna z książek odratowanych za złotówkę z przybibliotecznej  półki, na której z reguły lądują pozycje przynoszone przez czytelników. Łup z czasów, gdy biblioteki nie były zamknięte z powodu obstrukcji związanej z Sars-Covid19. Najpierw zupełnym przypadkiem wyhaczyłem tę książkę w parkowym domku dla książek. Usiadłem sobie wśród przyjemnych wrześniowych cieni drzew i przewertowałem pierwsze strony owego zbioru reportaży. Po pierwsze świetny wehikuł czasu, bo reportaże pisane były w 1999 roku. Także można skonfrontować tekst z perspektywy minionych dwóch dekad. Traf chciał, że pierwszym reportażem była opowieść pań - Anny Binkot i Joanny Szczęsnej pt. Stal się leje, moc truchleje - o Salonie Niezależnych - czyli połączonych siłach Jacka Kleyffa - Janusza Weissa i... tego trzeciego. Siedziałem na tej ławeczce i jednym tchem pochłonąłem niemal 40 stron. Wpis o Salonie nadal wisi na blogu. Wreszcie odkopuję się z nadmiaru lektur styczniowo-lutowych, których zacząłem jednocześnie zbyt dużo. Stąd też mojej blogowej aktywności w pierwszym tegorocznym kwartale jak na lekarstwo.

wtorek, 14 kwietnia 2020

BRIAN SLAGEL - DLA DOBRA METALU. HISTORIA METAL BLADE RECORDS [OPINIA]

Od plus minus dwóch dekad jara mnie każdy aspekt związany z działalnością zespołu Metallica. Naprawdę każdy. Jeśli dokopujesz się do drzewa genealogicznego założycieli ukochanej kapeli, którego informacje rozciągnięte są na przestrzeni trzech wieków, to naprawdę nie musisz być pierdolnięty. Jest to raczej pozytywna zajawka w temacie, niż niedojebanie mózgowe (tu się wulgaryzmy kończą). I wiem, co piszę – moją zajawką jest świat Metalliki. Inni jarają się historią II Światowej, jeszcze inni przemianami ustrojowymi na terenach Polski ostatnich dwóch wieków, etc. Tych innych (z reguły doktorów i profesorów) nazywa się historykami. A ja jestem takim quasi-historykiem od Metalliki. 
Z wielką radością przyjąłem ubiegłoroczną informację wydawnictwa IN ROCK o tym, że na wiosnę 2020 szykowana jest na polski rynek książkowy publikacja nr 32 dotycząca Metalliki.


piątek, 10 kwietnia 2020

(nierecenzja): Dywersja na trasie Tłuszcz - Urle w oczach Aleksandra Kamińskiego

Rzecz dzieje się w kwietniu 1944 roku. Dowódcą akcji zaczepnej jest 23-letni Eugeniusz Kecher ps. "Kołczan": Trzeba było chwycić się kontrterroru, aby otrzeźwić hitlerowców. Kierownictwo Walki Podziemnej zdecydowało uderzyć wroga w miejsce specjalnie czułe: w niemieckie pociągi pośpieszne, przebiegające po polskich liniach kolejowych, pociągi niedostępne dla podróżnych polskich, obsługujące głównie niemiecki świat urzędniczy i wojskowy.

Najstraszniejszy w skutkach stał się dla wroga zamach na linii Tłuszcz - Urle. Wykonywał go [23-letni] Maciej Aleksy Dawidowski ps. "Alek". Dowodził Kołczan. Andrzej Morro ps. "Zośka" został niedawno mianowany dowódcą kompanii "Rudy", nie mógł jednak wyruszyć teraz z "Alkiem", aby osobiście czuwać nad odpowiedzialną robotą. Wszystkie prace przygotowawcze szły wzorowo: bez pośpiechu rozstawiono w odpowiednich miejscach ludzi z granatami i bronią palną.