czwartek, 12 września 2019

SALON NIEZALEŻNYCH: Jacek Kleyff, Janusz Wiess i... ten trzeci.

W 1996 roku z kolegą jechałem autobusem na swój pierwszy  film do lokalnego kina. To był Kosmiczny mecz. Miałem 10 lat. Pojechałem ulgowym, ale bez legitymacji i kanar nas sczaił. Od wymierzenia mandatu odstąpił. W tymże Kosmicznym meczu grał Jordan. Michael Jordan. Dla młokosa lat 1995 - 1997 Jordan to był ten koszykarz z Chicago Bulls, co to mistrzostwa zdobywał seryjnie. Kiedyś nawet uknuło się takie powiedzenie: Jordan, Rodman, Pippen + jakichś dwóch i można mistrzostwa zdobywać. Tak mam z Salonem Niezależnych: Kleyff, Wiess i ten trzeci właśnie: Michał Tarkowski, który absolutnie nic mi nie mówi, bo jakoś zlokalizować go w polskim środowisku medialnym XXI wieku jest mi niezwykle trudno. I to nie jest moja wina, że pan Wiess z panem Kleyffem jakoś bardziej wtopili się w telewizyjną popkulturę nowego wieku.

poniedziałek, 2 września 2019

HELMUT NADOLSKI - "MEDYTACJE" z NIEMENEM

Helmut Nadolski - wielki, łysy, brodaty, awangardowy kontrabasista. Na instrumencie gra głównie smyczkiem. W mediach do dziś nazywany jest artystą kontrowersyjnym. W roku 1972 Nadolski pojawił się na radarze Czesława Niemena, zaciągając do jego nowego zespołu trzech chłopaków ze śląska, którzy bawili się w bluesa pod nazwą SBB. Rok później na polskim rynku muzycznym pojawia się album niezwykły - podwójne wydawnictwo zatytułowane Niemen. Całość otwiera kompozycja Helmuta Nadolskiego pt. Requiem dla Van Gogha. Ryszard Jaźmiński - redaktor pracujący w Trójce - swego czasu określił twórczość Czesława Niemena następująco: W trudnych czasach PRL-u potrafił podnieść muzykę rozrywkową do rangi prawdziwej sztuki. Krążek, którego tytuł po czasie został zmieniony przez samego Niemena na Marionetki wydaje się być pierwszym, bardzo poważnym krokiem w kierunku owej sztuki. Drugim krążkiem supergrupy Niemen był pierwszy album nagrany i wydany przez Czesława w Niemczech - Strange Is This World.