sobota, 27 stycznia 2024

przegląd nieświeżej prasy: o tym, jak Maleńczuk nie śpiewał dla Putina (Tygodnik WPROST 8/2011)

W lutym 2011 roku na łamach (papierowej wersji) tygodnika Wprost Maciej Maleńczuk udzielił wywiadu Piotrowi Najsztubowi. Okazało się, że Pan Maleńczuk śpiewający dla prezydenta Rosji i dziś robi nieco zamieszania, roztaczając wokół siebie ferment - pozytywny czy negatywny - jeden pies - ważne, że echo drukowanej rozmowy kilkanaście lat później wciąż budzi zainteresowanie. Fakt, że jestem fanem poczynań Maleńczuka na poziomie troszkę wyższym niż "zwyczajne" zainteresowanie Artystą, nie zmienia tego, że to czy owo zawsze mnie ominie. Nie ma takiej możliwości, by kariera Człowieka, którego działalność artystyczna trwa bez mała czterdzieści lat docierała do zainteresowanych zawsze i wszędzie. Proszę bardzo: rozmowa z Moniką Jaruzelską? Wiem, że taka została nagrana, choć mam po niej tylko zdjęcie; występ z żoną w Polsacie? Oczywiście, że się odbył - w "teleturnieju" gwiazd, gdy prowadzącym był m.in. Krzysztof Ibisz. Był to rok 2010 i również mi tylko zdjęcia (dwa) z tego eventu zostały...
 

sobota, 20 stycznia 2024

GRZEGORZ BRZOZOWICZ - RESOROTOWE DZIECKO ROCK'N'ROLLA [wrażenia]

Tę książkę kupiłem tak dawno temu, że nie pamiętam już, z którego kosza ją wyciągnąłem. Skłaniam się ku Carrefourowi, ale równie dobrze mogła to być swego czasu Biedronka lub działający wówczas w miarę sprawnie hipermarket Tesco. Pewny jestem jednego: ceny. Okładkowa 39.90 (w tym 5% VAT) została zaklejona czymś typu wiosenne/jesienne książkobranie - 9.99 zł. Wziąłem, bo Brzozowicz ją napisał. Dodatkowym atutem był fakt, że kolega Rogowieckiego napisał ją o sobie. Kolejnym to, że Grzegorz Brzozowicz to spiritus movens zarówno duetu Kayah & Bregović, jak i muzycznych zjawisk upowszechniających w Polsce twórczość bałkańską - najpierw Yugoton, następnie dwie części Yugopolis. Sięgając teraz po Resortowe dziecko rock'n'rolla, obawiałem się trochę przeciętności, której doświadczyłem w czasie lektury biografii Wojciecha Cejrowskiego, którą to swego czasu popełnił dziennikarz Brzozowicz. Impuls zabrania z półki akurat tego tytułu był jednak silniejszy: słuchałem akurat singla z dwoma wersjami piosenki Ach, proszę pani, gdzie Maciej Maleńczuk zaprezentował swój utwór w towarzystwie i aranżu kubańskiego pianisty - Rei'a Ceballo. Zaglądam do wkładki singla, a tam wypisane - koproducent: Grzegorz Brzozowicz. Hmmm... Czyli pan autor rozpowszechnił w tym BMG troszkę więcej muzycznych zjawisk niż wyłącznie Bregovicia i Yugotony...

 

wtorek, 16 stycznia 2024

(nierecenzja): UTWORY PANA MALEŃCZUKA W KSIĄŻCE "100 NAJODWAŻNIEJSZYCH POLSKICH PIOSENEK"

Autorzy tej książki (Jakub Krzyżański i Marcin Mieszczak) postawili sobie za cel uszeregować 100 utworów rodzimej muzyki rozrywkowej, w których prym wiedzie odwaga. Odwaga ta oparta jest wyłącznie o kontrowersyjny tekst każdej z wybranych piosenek. Do świadomości niemal ogółu polskiego społeczeństwa dotarł z pewnością fakt, że nasza muzyka służąca rozrywce rozbisurmaniła się w złotej erze lat 80. ubiegłego wieku - zarówno pod względem muzycznym, co jeszcze bardziej niż w epoce big-bitu zwanego później "mocnym uderzeniem", uwypukliło się chociażby w post-grunge'owej pierwszej połowie lat 90. Obecny szczyt instrumentalnej odwagi to spora zagraniczna kariera naszych etatowych "zachodnich" zespołów - Behemotha i Vadera. Natomiast pod względem tekstowym autorzy na przestrzeni kilku dekad swobodnie przekraczali kolejne granice "grzeczności". I wciąż je przekraczają. Wystarczy nadmienić, że w spisie treści znajdziemy tak świeże utwory, jak Kazikowy Twój ból jest lepszy niż mój, czy właśnie Macieja Maleńczuka ze swoim Fajnie.