piątek, 27 marca 2020

WOJCIECH POGONOWSKI - PRIMA APRILIS. NEPOMUK (OPINIA)

Trzeba uwypuklić dwie sprawy związane z powieścią Wojciecha Pogonowskiego: po pierwsze nie wszystkie postaci pojawiające się na kartkach książki są wymyślone, mimo tego, że bez dwóch zdań do czynienia mamy z fikcją literacką: Władysław Gomułka i Mieczysław Moczar to rzeczywiste postacie z krwi i kości, mimo tego, że nawet pokoleniu Y kojarzą się głównie z krwią. Z drugiej strony taki Stanisław Ryszard Zgrzebski, czy naczelny tygodnika „Literatura” – towarzysz Kalwe – oni nie istnieją. Ich pisarstwo także jest wytworem całkiem pojemnej wyobraźni Pogonowskiego… Hmmm… Czy wyobraźnia może być pojemna? Albo, czy kostki lodu mogą w drinku zgrzytać? Czy jednak zgrzytają wyłącznie zęby… 

Po drugie: szczucie potencjalnego czytelnika zakończeniem „ciąg dalszy nastąpi…” i reklama kontynuacji, która ukaże się „wkrótce”...