poniedziałek, 29 maja 2023

MARCIN RYCHCIK - KRĘCONE SIEKIERĄ. 9 SEANSÓW SMARZOWSKIEGO [wrażenia]

Poszedłem do Biedronki po piwo, a wyszedłem z książką. Zamiast czteropaku, kupiłem jedno i 9 seansów Smarzowskiego. Impulsem do zabrania jej z kosza nie była ani cena książki, ani podjęta przez autora tematyka. Impulsem było jedno zdjęcie z planu Małżowiny - Maleńczuk z butelką wódy... i wszystko jasne: biorę. Po wtóre jest też grubo ponad 40 wypowiedzi Arkadiusza Jakubika - najważniejszego dla mnie aktora światów kreowanych przez reżysera Smarzowskiego. Rychcik - Jakubik to twórczy duet związany ze sobą bez mała ze dwadzieścia lat. Marcin Rychcik - aktor teatralny związany przez osiemnaście lat z teatrem Rampa, w którym tyle samo czasu grał postać Jima Morrisona w sztuce Jakubika - Jeździec burzy

1998 rok - Polska - Warszawa - ul. Koźla 4 (przy Rynku Nowego Miasta) - mieszkanie o powierzchni 21 m2. Agnieszce i Arkowi rodzi się Kuba - pierwszy syn. 

sobota, 20 maja 2023

(nierecenzja): Mazurzy nakręceni siekierą Smarzowskiego

Pan Michał Szczerbic to persona dość rozpoznawalna w rodzimej filmografii; może nie dzięki nazwisku, ale tytułom, przy których miał okazję pracować: jego nazwisko w roli scenarzysty widnieje co prawda przy niechlubnej adaptacji Wiedźmina (2001), ale za to jako kierownik produkcji działał na planach Domu wariatów (1984), Listy Schindlera (1993), Pana Tadeusza (1999), czy Pianisty (2002). Przy okazji Róży reżyser Smarzowski na tyle zaufał doświadczonemu (rocznik 1944, urodzony w Oleśnicy) Szczerbicowi, że ten na planie Róży z Mazur odpowiadał zarówno za napisany scenariusz, jak również był tam kierownikiem produkcji filmu. Autor scenaiusza postanowił poruszyć mało znany epizod polskiej historii: tragiczne doświadczenia wypędzonego z własnej ziemi ludu, dla którego koszmar wojny nie skończył się 8 maja 1945 roku. 

 

środa, 3 maja 2023

ANNA ARNO - KONSTANTY ILDEFONS GAŁCZYŃSKI. NIEBEZPIECZNY POETA [wrażenia]


Niebezpieczny poeta jest drugim tytułem książkowym (na który trafiłem), gdzie na tylnej okładce dla zachęcenia czytelnika wpisał się inny sławny Krakus, Maciej Maleńczuk. Wpis jego autorstwa jest jednak tak bardzo generyczny, że podłożyć tam tylko nazwisko jakiegokolwiek innego gościa, a brzmieć to będzie nie tyle uniwersalnie, co właśnie generycznie. Podobnym generyzmem są losowe mowy pogrzebowe "układane" dla przypadkowych zmarłych...: "Uważaj na niego, dziewczyny kolego. Bo Gałczyński jest piękny. W każdym sensie". Jeszcze krócej M.M. wpisał się do książeczki krążka CD Zaklinanie - czarowanie Pawluśkiewicza, ale zrobił to brawurowo, z ewidentnym puszczeniem oka i do Jana Kantego i do słuchaczy: Jeśli Kanty, to na pewno Pawluśkiewicz! :) Sława Gałczyńskiego? Ale sława!, a nie to, co spotkało Cypriana Norwida... O sławę za życia mi chodzi. W sumie po przeczytaniu tej książki odniosłem wrażenie, że takie sławy dot. autora Zaczarowanej dorożki są dwie: