Owy wywiad-rzeka to druga książka w formie rozmowy z Jerzym Urbanem, która stoi w mojej biblioteczce. Pierwsza z nich to opisywana już na tym blogu publikacja pt. Jajakobyły. Publikacja o przaśnym tytule i podobnie przaśnej zawartości. Jeszcze wówczas bez oglądania się na cenzurę obyczajową, która aktualnie już tak bardzo wygładziła sposób przedstawiania wszelkich informacji, że nie zostaje nic innego, jak z tej łagodności rzygać tęczą. Choć z drugiej strony w "Jajach kobyły" dziennikarskim interlokutorem był Piotr Gadzinowski, a w książce opisywanej, tę rolę pełni kobieta. Dodajmy do tego 22 lata starszego byłego rzecznika rządu, zmianę podejścia do życia, może lekką ewolucję osobistej obyczajowości, i już na pytanie o rejs Mieczysława Rakowskiego z Pierwszą damą Kennedy, Jerzy Urban odpowiada, że śmietanka towarzyska, w której obracał się Urban jako dziennikarz "Polityki" co rusz dopytywała, czy Rakowski uwiódł pierwszą damę Ameryki w czasie tegoż rejsu. W rozmowie z Ćwiklińskim i Gadzinowskim 22 lata wcześniej ta sama śmietanka zastanawiała się, czy Rakowski przerżnął pierwszą damę Ameryki.
...ponieważ nie toleruję czytników. Czytam o: Metallice, Maleńczuku, Juventusie, muzyce, koszmarze obozów koncentracyjnych, piłce nożnej i trochę o polityce III RP. Jeśli książki, to tylko papierowe!
poniedziałek, 20 sierpnia 2018
wtorek, 7 sierpnia 2018
OZZY OSBOURNE - Ja, Ozzy [RECENZJA]
Egzemplarz autobiografii Księcia Ciemności wygrałem w
konkursie Wydawnictwa In Rock. Zadanie polegało na tym, aby podać wszystkie
znane artystyczne związki Ozzy’ego z Metallicą. Widząc zadanie konkursowe,
tylko uśmiechnąłem się szyderczo pod nosem i zrobiłem listę wszelkiej
maści artystycznych wycieczek Metalliki z Ozzym u boku (w początkach tej
współpracy to Ozzy rozdawał karty i to Metallica była dodatkiem). Wiadomość na FB Wydawnictwa In Rock wysłałem
błyskawicznie i już czekałem na książkę. Skąd we mnie pewność wygrania jednego
z egzemplarzy? Po prostu jeśli ktoś zadaje mi jakiekolwiek pytanie dotyczące Metalliki,
zaczynam być w swoim żywiole; moja gadanina na temat tego zespołu rozkręca się
z każdą sekundą. Metallica to jedna z tych światowych grup, w które jak
wsiąkniesz, zostajesz już na zawsze. Było kiedyś w kręgach fanów Metalliki na
Wyspach takie powiedzonko – Narodziny – szkoła – Metallica – śmierć. Ów napis
wylądował później na festiwalowych koszulkach Metalliki. Zawołanie przypomnieli
autorzy biografii Metalliki, Ian Winwood i Paul Brannigan, którzy pierwszą
część historii o amerykańskiej formacji zatytułowali właśnie tym powiedzeniem.
Robak Metalliki zatopił na dobre zęby w mojej duszy w 2000 roku. I trwa ta moja
przygoda już blisko dwie dekady.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
APOCALYPTICA - "Ekscytacja kreatora połączeń" [METAL HAMMER 9/2024]
Apocalyptica zaskoczyła mnie w tym roku swoją płytą po trzykroć - wypuścili drugą część z materiałem Metalliki, który znów postanowili zagra...
-
Prolog: Recenzję napisałem wyłącznie we własnym imieniu i absolutnie nie mam zamiaru owym wpisem dyskredytować nikogo z Overkillowych B...
-
Jak stary jest zespół Joy Division? Tak stary, że nagrywali w czasach, gdy singlowe hity nie lądowały na albumach długogrających. Chcesz ...
-
Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić - powiedział Józef Piłsudski do współpracowników po przyjeździe z Magdeburga do War...