Książka dziennikarza telewizji n była i dla autora i dla mnie niejako podsumowaniem całej sprawy walki o uniewinnienie Tomasza Komendy; sprawy, która nie schodziła z programowej oferty reportaży programów Uwaga! i Superwizjer; sprawy, której sześć programów poświęconych Komendzie oglądałem na żywo od dechy do dechy, a po wyroku Sądu Najwyższego z 16 maja 2018 raz za razem odtwarzałem je sobie wciąż na nowo i na nowo - wszystkie w kolejności publikowania na antenie TVN-u: 25 lat za niewinność, Utracona młodość Tomasza Komendy, Jestem gotowy na wolność, Nowe życie Tomasza Komendy, Jak z Tomasza Komendy zrobiono mordercę i wreszcie rozmowa Tomasza Komendy z redaktorem Juliuszem Kaszyńskim w studiu Superwizjera dwa tygodnie po odzyskaniu wolności...
Gdy książka Grzegorza Głuszaka była już dostępna w księgarniach, ja nadal po raz kolejny i kolejny powtarzałem sobie seanse z materiałami TVN-u - tym razem uzupełnione o reportaż pt. Kod zbrodni z 2006 roku, z czasów, kiedy nikt nawet nie śnił o tym, że skazany we wszystkich instancjach Tomasz Komenda jest osobą niewinną zarzucanych mu czynów...