niedziela, 10 listopada 2019

101 lat niepodległości Polski: BOHATEROWIE

Sześć postaci Niepodległej:


Każdy z nich ma w Polsce swoją ulicę, plac albo pomnik. Bywa jednak, że mieszkając dzisiaj przy ulicy imienia bohatera z przeszłości, nie wiemy dokładnie kim był i co konkretnie zrobił w okresie kształtowania się niepodległej Polski. Oni przeszli do historii. Czym jest historia? Jest polityką przeniesioną w przeszłość. Oto sześć portretów mężczyzn, które zapewne będziemy wspominać w czasie 101 rocznicy odzyskania niepodległości 11 listopada 

Polityka z przeszłości – oto historia...






 ---------------------------------------------------------------------------------------------

JÓZEF KLEMENS PIŁSUDSKI:  
hasła: My pierwsza brygada, Magdeburg, Naczelnik, tramwaj, socjalizm, niepodległość.


Dziś patrzy się na osoby polskiego życia polityczno-społecznego przez pryzmat, jak to określa dawna „Solidarność” – „pięknej karty opozycyjnej”. Naczelnik Państwa posiada naprawdę imponującą kartę życia wojennego z internowaniem po drodze. Gdy pan Roman Dmowski swoim ubiorem, zachowaniem i powściągliwością salonowego obycia przypominał raczej polityka w stylu angielskim, który w dodatku „z twarzy był podobny zupełnie do nikogo”, Piłsudski zdublował go kilkakrotnie na torze popularności bardzo charyzmatycznym zachowaniem, wyglądem, etc. Poza tym Piłsudski wszedł do polskiego życia politycznego zupełnie z marszu, bez teczki czasów endecji. I mimo, że czasy komunizmu starały się obrzydzić (w książkach i prasie) kolejnym pokoleniom Polaków postać Marszałka, przetrwał on w świadomości narodowej po dziś dzień.


Wysoki Sejmie! Z chwilą, gdy losy w ręce moje oddały mi ster odradzającego się Państwa Polskiego, postawiłem sobie jako zasadniczy, podstawowy cel moich rządów – zwołanie Sejmu Ustawodawczego do Warszawy. W wielkim chaosie i rozprężeniu, które ogarnęło po wojnie całą środkową i wschodnią Europę, chciałem właśnie z Polski uczynić ośrodek kultury, w którym rządzi i obowiązuje prawo. Wśród olbrzymiej zawieruchy, w której miliony ludzi rozstrzyga sprawy jedynie gwałtem i przemocą, dążyłem, by właśnie w naszej Ojczyźnie konieczne i nieuniknione tarcia społeczne były rozstrzygane w sposób jedynie demokratyczny: za pomocą praw ustanowionych przez wybrańców Narodu – tak mówił Piłsudski drugiego dnia obrad Sejmu Ustawodawczego 11 lutego 1919 roku. Poprzedniego dnia oddał w ręce parlamentu władzę, którą sprawował jako naczelnik od listopada 1918 roku.

Socjalista, twórca Legionów, który „wysiadł z czerwonego tramwaju na przystanku zwanym niepodległość”. Był jedynym, który mógł stworzyć organizm państwowy po zaborach i w chwili, gdy na kilku frontach toczyła się walka o granice Polski. 11 listopada 1918 roku, dzień po tym jak powrócił do kraju z internowania w Magdeburgu, Rada Regencyjna przekazała mu (formalnie brygadierowi) naczelne dowództwo nad wojskiem polskim, a trzy dni później przekazała mu pełną władzę. Józef Piłsudski został naczelnikiem państwa. W 1922 roku wycofał się z czynnej polityki, by w 1926 roku wrócić do niej zbrojnie, organizując zamach majowy.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

IGNACY JAN PADEREWSKI
hasła: czarodziej fortepianu, mediator między Piłsudskim a Dmowskim, wysłannik polskiego rządu do Ligi Narodów.

 

Jego obecność w Poznaniu, wciąż okupowanym przez Niemców, wystarczyła, by wywołać iskrę, która roznieciła powstanie wielkopolskie. Przeczuwając efekty wizyty Paderewskiego, Niemcy postanowili do niej nie dopuścić. 26 grudnia 1918 roku wygasili w Poznaniu wszystkie światła Wzdłuż trasy przejazdu z dworca do hotelu Bazar tysiące Wielkopolan witało go z zapalonymi pochodniami w dłoniach. Później przemówił do nich z balkonu:  


To, coście mi zgotowali, nie do mojej odnosi się osoby. Jestem symbolem pewnej idei, tej samej, której służy Polski Komitet Narodowy. Jako delegat Komitetu Narodowego jestem w tej chwili szczęśliwy, żem znalazł dla niego takie uznanie. Jako człowiek, czuję się szczęśliwy, że mogłem dożyć do tej chwili, że mogę być symbolem.

Mówi się, że Paderewski wygrał niepodległość Polski na klawiaturze fortepianu. Dzięki swej sławie kompozytora oraz pianisty wstawiał się za Polską u wielkich tego świata, w tym prezydenta USA Thomasa Wilsona. Organizował skuteczną pomoc za granicą, przemawiał do serc i rozumów Polaków podczas przejazdu pociągiem przez kraj i wreszcie mógł mediować między dwoma wrogami – Piłsudskim a Dmowskim. Zasiadł na fotelu premiera, bo tylko on nie budził ostrych protestów ze strony żadnej partii.



-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

ROMAN DMOWSKI: 
hasła: poseł do rosyjskiej Dumy; autor „Myśli nowoczesnego Polaka”; polski przedstawiciel w uchwalaniu Traktatu Wersalskiego; minister w rządzie Wincentego Witosa.


Nie znosił Piłsudskiego, jednak dla dobra odradzającego się kraju obaj politycy zdolni byli zawiesić spór. Dmowski został głównym delegatem Polski na konferencję pokojową w Wersalu. 29 stycznia 1919 roku wygłosił wielogodzinne expose dotyczące polskich żądań. Mówił po francusku, ale gdy uznał, że przekład na angielski jest niedokładny, sam tłumaczył to wystąpienie. Zaimponował konferencji świetnym improwizowanym wykładem, swobodnym operowaniem z pamięci ogromem faktów i cyfr, potężną logiką wywodów, które wiele kwestii narzuciły, ale nie przekonały we wszystkim – opisywał gen. Marian Kukiel.


Twórca polskiego nacjonalizmu, poseł do Dumy, proponował zjednoczenie wszystkich ziem polskich i  uzyskanie autonomii w ramach Imperium Rosyjskiego, a dopiero potem odzyskanie niepodległości w oparciu o sojusz z Rosją i ententą. (Inaczej niż Piłsudski, który kierował swe nadzieje w stronę Austrii i Niemiec). W odrodzonej Polsce wolał być ideowcem i posłem, niż rządzić. Zaledwie przez półtora miesiąca w 1923 roku sprawował urząd ministra spraw zagranicznych RP.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

WOJCIECH KORFANTY: 
hasła: wydawca i polityk; polski poseł w niemieckim sejmie; plebiscyt; Góra Św. Anny.


Kwestia powrotu Górnego Śląska do Polski do końca kwietnia 1921 roku nie była przesądzona. Większość aliantów nie sprzyjała temu rozwiązaniu, zaś polski rząd sprzeciwiał się nowym zbrojnym wystąpieniom. Jednak Korfanty podjął decyzję o wybuchu III powstania śląskiego. 3 maja zwrócił się do rodaków:  

Nie jestem już komisarzem plebiscytowym, ale jestem krwią z krwi, kością z kości Waszej, synem biednego ludu górnośląskiego, który od dwudziestu lat cieszy się Waszym zaufaniem, który przez lat dwadzieścia walczy razem z Wami za prawa i wolność Górnego Śląska. Jako Wasz brat, zawezwany przez walczących powstańców, strajkujących robotników i w porozumieniu się z partiami politycznymi, staję na czele naszego ruchu. Czynię to dlatego, aby ruch ten szlachetny przez zbrodnicze jednostki nie został zamieniony na anarchię, by nie działy się zbrodnie i przestępstwa, by normalny bieg życia prędzej został przywrócony 
.
Wojciech Korfanty – syn górnika ze Śląska był posłem do Reichstagu oraz pruskiego Landtagu, gdzie 25 października 1918 roku wystąpił z żądaniem przyłączenia do państwa polskiego wszystkich ziem polskich zaboru pruskiego i Górnego Śląska. Aktywny jako przedstawiciel Naczelnej Rady Ludowej stanowiącej rząd Wielkopolski podczas powstania, został potem komisarzem na Śląsku, którego przynależność do Polski miały rozstrzygnąć plebiscyty. Owe plebiscyty zostały sfałszowane na wielką skalę i trzeba było pomyśleć o powstaniu.

 -----------------------------------------------------------------------------------------------------------


HERBERT CLARK HOOVER: 
hasła: „zbawiciel Polski”; prezydent USA; honorowy obywatel Warszawy i Lwowa; UNRRA & UNICEF.



W końcu 1920 roku otrzymał od ówczesnego premiera Wincentego Witosa dramatyczny list: Bez nowych działań na dużą skalę, jak odżywianie, przeprowadzane jak dotąd z tak wielką skutecznością i precyzją, charakterystyczną dla Pańskiej pracy, pół miliona polskich dzieci będzie narażonych na niebezpieczeństwo niedotrwania do końca zimy. Hoover, by zebrać kolejne dwadzieścia milionów, wydał między innymi bankiet w Nowym Jorku.

Warszawska gazeta Robotnik tak opisała to przyjęcie: Obiad podawano na drewnianych stołach, blaszanych talerzach, bez serwetek. Składał się z ziemniaków, ryżu i kubka kakao. Wstęp wynosił 1000 dolarów na osobę. Na środku potężnego stołu ustawiono wysokie krzesło dla nieobecnego na przyjęciu dziecka. Na siedzeniu stała świeczka, która płonąc, rzucała światło na wieczorowe suknie pań i białe koszule panów. Był to symbol dopalającego się losu dziecka. Dookoła stołu siedzieli najzamożniejsi ludzie w Stanach Zjednoczonych. Hoover zebrał wówczas milion dolarów.
 
Podczas I wojny światowej zasłynął jako organizator pomocy dla ludności cywilnej. Kierowana przez niego tylko do lipca 1919 roku pomogła dziesięciu milionom głodujących oraz około dwustu milionom poszkodowanych przez wojnę. W latach 1929-1933 był prezydentem Stanów Zjednoczonych. Po II wojnie światowej także współorganizował pomoc dla Europy (UNRRA). Był też współzałożycielem UNICEF.

 -----------------------------------------------------------------------------------------------------------

JÓZEF HALLER: 
hasła: lwowskie Legiony i Strzelcy; czekanie w Paryżu; błękitny generał; emigracja.


Niemcy ratyfikowały traktat wersalski i Polska mogła objąć przyznany jej odcinek wybrzeża. 10 lutego 1920 roku odbyły się zaślubiny w Pucku, jedynym porcie handlowym i wojennym. Aktu dokonywał Haller. Na obrazach z epoki widać go na koniu, stojącego w spienionym morzu i rzucającego platynowy pierścień. Naprawdę morze było spokojne, ciche i częściowo skute lodem. Haller nie trafił od razu w wodę. Pierścień spadł na lód i młody oficer rzucał raz jeszcze.

Po zaślubinach Józef Haller został w Pucku. Generał patriota i wielki demokrata, ażeby ośmielić do siebie lud kaszubski, zszedł z piedestału wodza, chodził przeważnie pieszo, podpierając się gałęzią wyłamaną z drzewa – wspominał jeden z uczestników zaślubin, wtedy bosman mat Stanisław Wojciechowski. (Przypadkowa zbieżność imienia i nazwiska z późniejszym prezydentem RP, który też był w Pucku, ale jako minister spraw wewnętrznych).

Polski arystokrata (z rodu von Hallenburgów), który po obowiązkowej służbie w armii CK Monarchii zajął się pracą społeczną, skautingiem i militaryzacją Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Po wybuchu wojny przystąpił do Legionów Polskich i dzieląc z nimi koleje losu, już jako generał w 1918 roku dotarł do Francji. Tam Komitet Narodowy Polski powierzył mu dowództwo nad formującą się armią polską. Wraz ze swoją (doskonale zresztą wyposażoną przez Francuzów) „błękitną armią” wrócił do Polski. 21 kwietnia 1919 roku Warszawa witała go jak bohatera narodowego.



tekst: © 2008 Zuzanna Csató 
 © 2019 Marios Be.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz