poniedziałek, 18 maja 2020

POSY EDWARDS - LADY GAGA - ME & YOU [OPINIA]

Parafrazą z Dakanna pojadę, bo fajna: Nie polecam... Nic to nie wnosi. Opisy są nudne, "książka" zrobiona dla dzieci, skoncentrowana na dzieciach.  "W pustyni i w puszczy" wśród "biografii" muzycznych. Szkoda czasu... Ale tak, byłem w pełni świadomy, co to za  literatura jest i dla kogo -  tzn. dla dzieci w wieku 8-13 lat max. Tyle, że naprawdę spodziewałem czegoś troszkę bardziej rozbudowanego w formie pisanej. Niestety tutaj mamy 46 stron zdjęć i grafik ze stocka, do których strzępy tekstu są wyłącznie dodatkiem. Nawet w czasach mojej przygody z Bravo w latach 1997-2000 wydaje mi się, że tekstu tam było więcej. Trzeba przyznać, że zdjęcia są spoko. No i plakat się ostał, choć przeczuwam, że owo wydanie od Hachette przeleżało w Carrefourowym koszu przecenionych książek może nawet jakieś siedem lat. Poszedłem po flaszkę dobrego Martini (tylko tam regularnie mogę dostać półtoralitrową armatę tegoż turyńskiego trunku) na zbliżający się Dzień Matki...


... a wróciłem dodatkowo z ową Me & You o Stefani Germanotcie (podobnie jak Martini, o włoskich korzeniach). Książkę włożyłem do niebieskiego koszyka z dwóch powodów: po pierwsze jest to jednak bardzo fajna seria zdjęć Lady Gagi, której to debiutancki album w postaci dwóch płyt CD pt: The Fame Monster od czasu do czasu kręci się w mojej wieży stereo (podobnie jak album Joanne / tym razem jednak jako mp3), a po wtóre ów twardookładkowa zdobycz kosztowała całe 2 zł. No to choćby zamiast porannej gazety warto przeczytać na ławce w parku. Czytania tu za wiele nie było: spędziłem z lekturą może z pół godziny, bardziej skupiając się rzecz jasna na (całkiem ładnych) zdjęciach. Będzie tego...






.

OCENA: tekst: 3/10 (słaba)
                tekst + zdjęcia: 4/10 (może być)


AUTOR: Posy Edwards
TYTUŁ:   Lady Gaga. Me & You
TŁUMACZENIE:   Ernest Kacperski
WYDAWNICTWO:   Hachette Polska
ILOŚĆ STRON:  48
 ROK:   2010
CENA: 2 zł.
 
Egzemplarz kupiony w Carrefour

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

APOCALYPTICA - "Ekscytacja kreatora połączeń" [METAL HAMMER 9/2024]

Apocalyptica zaskoczyła mnie w tym roku swoją płytą po trzykroć - wypuścili drugą część z materiałem Metalliki, który znów postanowili zagra...