Nacie Verze z pomocą Undermarsa von Humpelsdorfa udało się uciec. Koffe wraz z towarzyszami znalazł przy drodze ciężko rannego piosenkarza, podczas gdy dzikuska czaiła się w pobliskim lesie.
Przy strzelającym na niebiesko ognisku siedziała cała ekipa i nikomu nie chciało się gadać. Mieszaniec Antoine, który odnalazł swoją ukochaną dzikuskę, prostytutkę z hotelu Zauberschnitz & del Kuppeldorfer, trwał przytulony do jej boku i był całkowicie nieobecny. Ona z obojętną miną pałaszowała kawałki upieczonego bataka, Niwa zaś siedział i nie mógł oderwać od niej wzroku. Była niczym boskie zwierzę, a jej burza kolorowych włosów i bezwstydne wejrzenie plus absolutnie genialne mordercze ciało hipnotyzowało Niwę. Zawsze był czuły na urodę kobiet i miał obsesję na punkcie włosów, więc gapił się całkowicie zauroczony. Wyciągnął rękę w stronę rożna, by wziąć kawałek bataka, lecz Nata była szybsza i zwinęła mu kąsek sprzed nosa.